Lech Moliński
Niecierpliwie wyczekuje na zbliżający się moment, kiedy będzie mógł powiedzieć, że pół życia mieszka w mieście. Wychował się w lesie, dlatego jest wolny od marzeń o życiu z daleka od cywilizacji. We Wrocławiu uwielbia odkrywać nowe osiedla, tak samo dobrze czuje się na Ołbinie, Sępolnie czy (od niedawna) na Gądowie Małym. Jego wielkie plany są bardzo skromne: chciałby nauczyć się płynnie mówić po włosku i do końca roku odwiedzić wszystkie 91 miast Dolnego Śląska. Skrycie marzy, że Federico Bernardeschi zbuduje życiową formę w Juventusie i poprowadzi reprezentację Italii do zwycięstwa w Euro. W fundacji programuje i koordynuje projekty, a w MIASTOmovie jest od początku i próbuje wymyślać nowe rozwiązania oraz udoskonalać stare pomysły.
Anka Bieliz
„Od zawsze” koordynuje jakieś projekty – lokalne, społeczne, o charakterze animacyjnym i edukacyjnym. Zaczynała w CRZ Krzywy Komin. Zaliczyła pracę „od do” przy projektach unijnych, by wrócić do kultury w Biurze Festiwalowym Impart ESK Wrocław 2016. Od 2018 roku kieruje tam (czyli już w Strefie Kultury Wrocław) ogólnomiejskim Programem Współorganizacji Projektów Mikrogranty. We Wrocławskiej Fundacji Filmowej, w której odpowiada za współprogramowanie MIASTOmovie, jest od 2014 roku. Zwolenniczka „Wrocławia osiedlowego”, otwarta na wszelką współpracę międzysektorową. Pół życia uciekała od domów jednorodzinnych i aktywności fizycznej, by teraz regularnie biegać m. in w poszukiwaniu kostek polskich do obfotografowania (i wrzucenia na IG @kostka.polska).
Kuba Żary
Choć w życiu do wielkich planów podchodzi z postentuzjastyczną rezerwą, to marzy o takich rozwiązaniach w dziedzinie architektury i urbanistyki. Ostatnio (w ramach inicjatywy Sympozjum Wrocław 70/20) eksploruje też wielkie, ogromne, wręcz niemożliwe plany snute przez polskich artystów przełomu lat 60. i 70. Dni spędza w Barbarze, pracując w Strefie Kultury Wrocław, wieczorami pisze teksty; od dzieciństwa regularnie siada przed radiowym mikrofonem i równie regularnie słucha muzyki – od kilku lat głównie australijskiej i nowozelandzkiej, o której prowadzi audycję „Siódmy Kontynent” na antenie Radia LUZ. W MIASTOmovie bawi od samego początku. Zajmuje się komunikacją z mediami oraz sztuką.
Julia Bartosz
Wrocławianka od zawsze, mieszkała na dwóch obśmiewanych przez resztę ekipy osiedlach – Gaju oraz Żernikach – i jest z tego dumna. Bardziej niż architekturą woli zachwycać się ludźmi. W MIASTOmovie zadebiutowała w 2014 jako wolontariuszka, kolejne edycje spędzała do rana w klubie festiwalowym, ale jakimś trafem skończyła jako koordynatorka projektu. Nie wie, co będzie robić za rok, bo lubi zmiany. Także wielkie plany zamienia w drobnostki, a mikroskopijne – na milowe kroki. Wiecznie próbuje coś godzić – naturę pracoholiczki z pragnieniem nieustających wakacji, zajawkę na film z miłością do muzyki, chęć ucieczki na wieś z potrzebą miejskiej wrzawy.
Aleksandra Strączek
Absolwentka Międzyobszarowych Studiów Indywidualnych, z projektem MIASTOmovie związana od 2016 roku. Kiedyś pisała i mówiła o kulturze (Gazeta Młodych, Radio LUZ), potem współorganizowała festiwale (w tym kilka z Wrocławską Fundacją Filmową), ale temat projektowania i nowych technologii ciągle wracał i ostatecznie to właśnie nimi zajmuje się dzisiaj zawodowo. We Wrocławiu od 28 lat, z krótkimi przerwami na Szwecję i Holandię. Lubi jeść śniadania w mieście i jeździć rowerem na odcinku między Capitolem a Operą (bo w słoneczne dni jest tam tylu rowerzystów, że przez krótką chwilę można się poczuć jak w Amsterdamie). Wielkich planów miała dużo, ale w 2020 okazało się, że to bez sensu.
Weronika Sowińska
Z wielkich planów preferuje wielkie ucieczki. Ciągle poszukuje nowych wrażeń i dlatego właśnie nie wyobraża sobie życia nie w mieście. Korzysta z niego tak intensywnie, że swego czasu wynajmowała pokój bez okna – przynajmniej dobrze się w nim odsypiało nocne eksploracje miejskiej tkanki. Rower traktuje tylko i wyłącznie jako środek transportu i dlatego traci średnio jeden w sezonie. Powoli czuje, że Wrocław staje się dla niej za mały, ale nie wymyśliła jeszcze gdzie ją poniesie, więc nie mówi tego głośno.
Aleksandra Hołowacz
Krótko we Wrocławiu, jeszcze krócej w MIASTOmovie. Chociaż uwielbia uciekać do natury, nie wyobraża sobie życia poza miastem. Sentymentem darzy grunwaldzkie sedesowce, bo to właśnie one dały początek jej fascynacji architekturą i urbanistyką. W trakcie częstych podróży wyszukuje najciekawsze budynki i przestrzenie oraz historie kryjące się za nimi. Wrocław nauczył ją przemieszczać się po mieście na rowerze. Teraz nie wie, jak żyła bez jednośladu.
Janek Chrzan
związany z Mikrograntami, stowarzyszeniem regime, projektem Sympozjum 70/20 i Canti Spazializzati. Na wszelkie nowe misje czas znajdzie zawsze. Najbardziej lubi rozmawiać, szczególnie o radiu, w radiu i w ramach radia, bo to jego ulubione medium (pozdrawia Luz i Kapitał!). Często kręci się wokół nasypu, gdzie współprogramuje projekt klubowy Uczulenie. Jeśli jest sobotni wieczór znajdziecie go pewnie w środku, pod lewym głośnikiem. Bardzo nie lubi spóźniać się na tramwaj, ale tramwajowi spóźnienie wybaczy zawsze. Wciąż doszkala się z modernizmu i literatury faktu. W MIASTOekipie „ten nowy”.
Jerzy Wypych
Fotograf, twórca wideo oraz projektant. Związany z Wrocławską Fundacją Filmową oraz TIFF Collective, z którymi ściśle współpracuje od 2016 roku. Docenia dobrze zaprojektowane miasto, a jeszcze bardziej cieszą go odpowiedzialnie zaprojektowane tereny zielone i podwórka. Pracuje nad projektami fotograficznymi dotykającymi zagadnień etnografii wizualnej i relacji przestrzennych. Wielkie plany chowa do kieszeni, zapomina i wsadza do pralki.
Paweł Floryn
Architekt i rysownik. We Wrocławiu od zawsze, fan Sępolna i drzew na ulicach. Jest wielkim zwolennikiem planowania w mieście i w życiu, choć wie, że to się często nie sprawdza. Wieczorami często zwiedza Szwajcarię na Google Earth i rysuje Fikcyjne Miasta (IG @fictitious.cities). Miewa wielkie plany, ale najbardziej chciałby zaprojektować dla kogoś dom i ilustrować bajki dla dzieci. Lubi odkrywać nową muzykę i OFF Festiwal choć ostatnio słucha głównie optymistycznych hitów z lat 70 i 80.